Jeszcze przed remontem zrobilam sobie mini albumik ze zdjęciami z zeszlorocznych wakacji. Pierwszy raz wykorzystalam podkladki pod piwo, których uzbieralao sie już dosć sporo.
no ale oprócz tego to dalej sobie..remontujemy..montujemy.. jemy.. my..
Dziękuję za wszystkie cieple slowa, zarówno napisane jak i wypowiedziane.
Pozdrawiam cieplutko w jesienny wieczór
nat
Dla tych po 60-tce (i nie tylko) .....
3 dni temu
mega optymistyczny i energetyczny albumik ;-)
OdpowiedzUsuńSwietny albumik, taki cieply i optymistyczny wlasnie jak zauwazyla juz Carrantuohill :))
OdpowiedzUsuńŚwietny jest, bardzo pogodny, uwielbiam takie cacuszka :)
OdpowiedzUsuńCudny!
OdpowiedzUsuńUroczy albumik:)
OdpowiedzUsuńI z czterolistną koniczyną zdążymy złapać nasze szczęście :)
OdpowiedzUsuńCudny album
Fajnie, że się odezwałaś. Remontujcie, remontujcie, a potem będziecie się cieszyc, cieszyć.
OdpowiedzUsuńAlbum bardzo ładny i wymowny tematycznie. Życze spełnienia do końca Waszych wspólnych dni na tej ziemi, na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie.
remontu nie zazdroszczę, choć ten dreszczyk emocji przy patrzeniu po raz pierwszy na wymarzony kolor na ścianach, który na żywo wygląda zupełnie inaczej niż w naszych myślach, jest bezcenny hihi, ale remontujcie, remontujcie, to wreszcie będziecie mieli siłę wpaść do nas
OdpowiedzUsuńktk :*
bardzo fajny pomysł!!!
OdpowiedzUsuń