środa, 26 października 2011

Weselne wspomnienia

Znów w kalendarzu wyrwałam kilkanascie kartek.. a za oknem już kolejna jesień.
Jako szczęśliwa Konko-Żonka dalej nie mam czasu.. a to za sprawą naszego remontu.. „Newer ending story…” lalala..lalalla, ale zrobiliśmy kilka kroków w tej materii.. Łazieneczka gotów, przedpokój gotów, balkon – gotów… idziemy jak burza, tylko co jaki czas opadamy z sil mieszkania w totalnej pylicy... więc robimy przerwy :-)

Coś tam craftowego „majstruje” ale to pojedyncze rzeczy, muszę wpaść w craftowy wir, wtedy „dziergam bez opamiętania” Jak to mój M. mówi – przełączam się z trybu „ZEROWEGO” (tzn. drzemki) na tryb „JEDYNKOWY”. Poznalam Gosie,która zdradzila mi jak wykorzytsać stare koszulki bawelniane (ale o tym następnym razem) - a teraz zapraszam na Gosinkowego Bloga

A teraz wspomnienia ślubno-weselne. Oczywiście wszystko zmajstrowałam sama :-)
najbardziej craftowy bukiet Panny Młodej (czyt. Ja)

i bukiet Świadkowej (czyt. Ola)


Goscie, którzy byli z nami w Kosciele dostali pudeleczka z cukiereczkami:


Etykietyki na buteleczki winne i ogniste:


Winietki:


Slodke buteleczki :


Ciasto weselne:


Karty Menu:



I kolaż zdjęć z mojej Najpiękniejszej Nocy Świętojańskiej (fot. M.Knieja)


A potem zasłużony odpoczynek tzn. Honey Week :-)


Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających.. obiecywalam poprawe w "blogowaniu" i cos nie wyszlo.. wiec nie obiecuje ,ale postaram częsciej tu zaglądać i pokazywać co tam sobe majstruje :)

4 komentarze:

  1. No wkoncu jakies zdjecia slubne! No no pomyslowa i uzdolniona to Ty jestes:)A na ten Honey Week gdzie byliscie?

    OdpowiedzUsuń
  2. już miesiąc a mnie ten wpis ominął normalnie nie wiem dlaczego

    OdpowiedzUsuń
  3. no dwa minęły, a mnie też minął, ale jeszcze raz wszystkiego naj:))

    OdpowiedzUsuń