wtorek, 29 czerwca 2010

Szczęściara

lalal lalal dumna chodzę i za "Pimpcią" podlewam kwiatki łapię motyle i cieszę się tą chwilą, tylko strój mam bardziej roboczy :-)
Zobaczcie same, Arinka i jej Syn zrobili mi przeogromniasta niespodziewajkę

Cholerka ciężki tydzień ..powoli muszę rozglądać się za kremem przeciwzmarszczkowym :-)
Bo od soboty to już z górki będzie...

2 komentarze:

  1. Żadnych kremów przeciwzmarszczkowych, przecież my kobiety się nie starzejemy;)
    Śliczne prace pod spodem...

    OdpowiedzUsuń
  2. "Pimcia" rozanielona, zadowolona to i nowa właścicielka ma brać z niej przykład.
    Zamiast kremu uśmiech od ucha do ucha i troski (czytaj: jakieś urojone zmarszczki) same zniknął!

    OdpowiedzUsuń