czwartek, 24 stycznia 2013
9 Miesięcy w "pigułce"
Pierwszy post w 2013 roku :-)
Ostatnio mój czas poświęcam pewnemu uroczemu Mężczyźnie, wiec mało udzielam sie scrapkowo. Chciałam Wam jednak pokazać zapowiadany wcześniej alum ciążowy. Dziergałam go przez kilka miesięcy i to chyba najgrubszy album jaki zrobiłam. Nie znalazłam kólek i sprężyn w tak wielkim rozmiarze, więc połączony został tasiemką. Baza(uzupełniona przekładkami) i napisy tekturowe ze Skrapińca. W nim zdjęcia, pamiątki oraz zapiski ciążowe z tych niesamowitych 9 miesięcy. Prezentuje tylko kilka stron, bo jest to bardzo osobisty albumik, i oprócz mojego Chłopa, do przeczytania dostanie go kiedyś Ignacy.
Pozdrówka i wielkie buziaki dla Wszystkich zaglądających.
N.
wtorek, 23 października 2012
Mały Wielki Skarb
Nasz Mały Wielki Ignacy jest już z nami!
Jeszcze nie skrapkuje..ale mamusia go nauczy :-)
Pozdrawiamy cieplutko!
środa, 19 września 2012
ŻEBY NIE BYŁO ZE NIC NIE ROBIE :-)
Na początku baardzo dziękuje za wpisy pozdrowienia i komentarze pod ostatnim postem.
Można powiedzieć, że dni dzielą nas od dziecinkowej rewolucji.. prawie wszystko gotowe. Albumik ciążowy sie tworzy.. robiłam też kilka prac na zamówienie, tylko ostatnio ciężko bo mam zdętwiałą prawą dłoń i 2 paluchy w lewej..:( brak czucia w paluchach to chyba jedyna jak na razie dolegliwość ciążowa - choć wynika to z wcześniejszych problemów z kręgosłupem..eh..:( Lekarz zabronił mi robótek w pozycji siedzącej-pochylonej... ale bez "craftowania i dłubania" sie nie da żyć :-) więc coś tam majstruje.
Jako, ze w rodzinie był kolejny ślub- robiłam zaproszenia, winietki, menu i drzewa rodzinne wszystko w tematyce morskiej, bo Bracik i jego żonka zapaleni płetwonurkowie :-)
Powstało też kilka karteczek na urodzinki:
Noi i uszyłam kolejnego Tildowego Królika - PROROKA (ON królik - był zapowiedzią tego, że w moim brzuchu rośnie sobie Synek)
Pozdrawiam Wszystkich zaglądających i prosze trzymajcie kciuki.
Nat
czwartek, 12 lipca 2012
Miała być REwolucja i jest ..tylko ciut inna :-)
No i pół roku minęło, a z mojej rewolucji nici.
Głupio tak, ale już sie tłumaczę, winni sie tłumaczą, a ja czuje się jak najbardziej WINNA.
Remont dalej trwa, ale pojawiła sie szansa na to, ze w końcu sie zakończy. Remont sie zakończy a pojawi sie nowa rzeczywistosć - mały Krzyżak :-) i właśnie to On ( bo to już wiemy, że to chłopak) przyśpieszył nasza rewolucję remontową. Albumikików ciążowych zrobiłam już kilka. Nie prezentuje ich w całosci bo zawieraja bardzo osobiste zdjecia i komentarze osób które zostały nimi obdarowane. Teraz wyzwanie nr 1 - ZRÓB ALBUMIK DLA SIEBIE :-)
Trzeba sie zabrać do roboty, bo ostatnio to faktycznie czas upływał mi na innych niż craftowych rzeczach, robiłam tylko jakies pojedyńcze zamówienia, a tu jak sie Krzyżak urodzi to czas się jeszcze bardziej skurczy.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko.
Trzymajcie kciuki by wszystko było ok.
Noa-lia
Remont dalej trwa, ale pojawiła sie szansa na to, ze w końcu sie zakończy. Remont sie zakończy a pojawi sie nowa rzeczywistosć - mały Krzyżak :-) i właśnie to On ( bo to już wiemy, że to chłopak) przyśpieszył nasza rewolucję remontową. Albumikików ciążowych zrobiłam już kilka. Nie prezentuje ich w całosci bo zawieraja bardzo osobiste zdjecia i komentarze osób które zostały nimi obdarowane. Teraz wyzwanie nr 1 - ZRÓB ALBUMIK DLA SIEBIE :-)
Trzeba sie zabrać do roboty, bo ostatnio to faktycznie czas upływał mi na innych niż craftowych rzeczach, robiłam tylko jakies pojedyńcze zamówienia, a tu jak sie Krzyżak urodzi to czas się jeszcze bardziej skurczy.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko.
Trzymajcie kciuki by wszystko było ok.
Noa-lia
poniedziałek, 9 stycznia 2012
NOWY ROK I REAKTYWACJA
KOLEJNY ROK ZA NAMI, oby ten który sie zaczyna nie byl gorszy od poprzedniego.
Niech obfituje w dni sloneczne i radosne!
Niech nam sie wiedzie na każdej plaszczyźnie !
Na blogu za cicho,muszę go troszkę reanimowac, trochę ruchu przyda sie zarówno mnie jak i na blogu :-) przy czym: mnie ma ciut ubyć a blog wręcz przeciwnie NIECH SIĘ ROZROSNIE :-)
Przedurlopowo kilka fotek z produkcji kartkowej, pomieszanie z poplątaniem bo kartki robione na zamówienie,
Chciałam baaaaardzo podziękować Ani, Oli, Natce i Asi za wspólną wymiankę swiąteczną - pod choineczką znalazłam przeliczne preznciki - mam nadzieje że moje koslawe aniołki i skarpetki też im przypadły do gustu - niestety fotek brak.
Niech obfituje w dni sloneczne i radosne!
Niech nam sie wiedzie na każdej plaszczyźnie !
Na blogu za cicho,muszę go troszkę reanimowac, trochę ruchu przyda sie zarówno mnie jak i na blogu :-) przy czym: mnie ma ciut ubyć a blog wręcz przeciwnie NIECH SIĘ ROZROSNIE :-)
Przedurlopowo kilka fotek z produkcji kartkowej, pomieszanie z poplątaniem bo kartki robione na zamówienie,
Chciałam baaaaardzo podziękować Ani, Oli, Natce i Asi za wspólną wymiankę swiąteczną - pod choineczką znalazłam przeliczne preznciki - mam nadzieje że moje koslawe aniołki i skarpetki też im przypadły do gustu - niestety fotek brak.
środa, 26 października 2011
Weselne wspomnienia
Znów w kalendarzu wyrwałam kilkanascie kartek.. a za oknem już kolejna jesień.
Jako szczęśliwa Konko-Żonka dalej nie mam czasu.. a to za sprawą naszego remontu.. „Newer ending story…” lalala..lalalla, ale zrobiliśmy kilka kroków w tej materii.. Łazieneczka gotów, przedpokój gotów, balkon – gotów… idziemy jak burza, tylko co jaki czas opadamy z sil mieszkania w totalnej pylicy... więc robimy przerwy :-)
Coś tam craftowego „majstruje” ale to pojedyncze rzeczy, muszę wpaść w craftowy wir, wtedy „dziergam bez opamiętania” Jak to mój M. mówi – przełączam się z trybu „ZEROWEGO” (tzn. drzemki) na tryb „JEDYNKOWY”. Poznalam Gosie,która zdradzila mi jak wykorzytsać stare koszulki bawelniane (ale o tym następnym razem) - a teraz zapraszam na Gosinkowego Bloga
A teraz wspomnienia ślubno-weselne. Oczywiście wszystko zmajstrowałam sama :-)
najbardziej craftowy bukiet Panny Młodej (czyt. Ja)
i bukiet Świadkowej (czyt. Ola)
Goscie, którzy byli z nami w Kosciele dostali pudeleczka z cukiereczkami:
Etykietyki na buteleczki winne i ogniste:
Winietki:
Slodke buteleczki :
Ciasto weselne:
Karty Menu:
I kolaż zdjęć z mojej Najpiękniejszej Nocy Świętojańskiej (fot. M.Knieja)
A potem zasłużony odpoczynek tzn. Honey Week :-)
Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających.. obiecywalam poprawe w "blogowaniu" i cos nie wyszlo.. wiec nie obiecuje ,ale postaram częsciej tu zaglądać i pokazywać co tam sobe majstruje :)
Jako szczęśliwa Konko-Żonka dalej nie mam czasu.. a to za sprawą naszego remontu.. „Newer ending story…” lalala..lalalla, ale zrobiliśmy kilka kroków w tej materii.. Łazieneczka gotów, przedpokój gotów, balkon – gotów… idziemy jak burza, tylko co jaki czas opadamy z sil mieszkania w totalnej pylicy... więc robimy przerwy :-)
Coś tam craftowego „majstruje” ale to pojedyncze rzeczy, muszę wpaść w craftowy wir, wtedy „dziergam bez opamiętania” Jak to mój M. mówi – przełączam się z trybu „ZEROWEGO” (tzn. drzemki) na tryb „JEDYNKOWY”. Poznalam Gosie,która zdradzila mi jak wykorzytsać stare koszulki bawelniane (ale o tym następnym razem) - a teraz zapraszam na Gosinkowego Bloga
A teraz wspomnienia ślubno-weselne. Oczywiście wszystko zmajstrowałam sama :-)
najbardziej craftowy bukiet Panny Młodej (czyt. Ja)
i bukiet Świadkowej (czyt. Ola)
Goscie, którzy byli z nami w Kosciele dostali pudeleczka z cukiereczkami:
Etykietyki na buteleczki winne i ogniste:
Winietki:
Slodke buteleczki :
Ciasto weselne:
Karty Menu:
I kolaż zdjęć z mojej Najpiękniejszej Nocy Świętojańskiej (fot. M.Knieja)
A potem zasłużony odpoczynek tzn. Honey Week :-)
Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających.. obiecywalam poprawe w "blogowaniu" i cos nie wyszlo.. wiec nie obiecuje ,ale postaram częsciej tu zaglądać i pokazywać co tam sobe majstruje :)
czwartek, 9 czerwca 2011
Zbliża się godzina "0"
Ogromnymi krokami zbliża się godzina "0" chyba powoooooli zaczynam sie ciut ciut denerwować, choć ogólnie podchodzimy do tego wszystkiego na ogromnym luzie.
Papierowo prawie wszystko już domknęte organizacyjnie też .. nie moge Wam jeszcze wszystkiego zaprezentować.. ale to co juz ujrzalo swiatlo dzienne mogę pokazać. Zaproszenia juz prezentowalam - w sumie bylo 35 zaproszeń, a do tego zrobilam skromne zawiadomienia:
No to odliczam .. 14... trzymajcie kciuki !!!
Pozdrowaiam cieplutko :-)
Papierowo prawie wszystko już domknęte organizacyjnie też .. nie moge Wam jeszcze wszystkiego zaprezentować.. ale to co juz ujrzalo swiatlo dzienne mogę pokazać. Zaproszenia juz prezentowalam - w sumie bylo 35 zaproszeń, a do tego zrobilam skromne zawiadomienia:
No to odliczam .. 14... trzymajcie kciuki !!!
Pozdrowaiam cieplutko :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)